Jedni malują farbami olejnymi, drudzy wolą akwarele, a pani Ewa Król z Grądów już od 10 lat maluje igłą i nitką. Miłośniczka haftu zainteresowanie robótkami ręcznymi przejawiała już od najmłodszych lat. Wyszywa, dzierga, haftuje, szydełkuje oraz robi różne ozdoby z papierowej wikliny. Jednak największą pasją pani Ewa jest bardzo rzadko już spotykany haft krzyżykowy. Taki rodzaj haftu jest bardzo pracochłonny i wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Dlatego artystka tworzy głównie późną jesienią i zimą, ponieważ latem większość jej czasu pochłania praca w gospodarstwie. Jej zręczne ręce wykonują obrazy głównie o tematyce religijnej i przyrodniczej, czerpiąc inspiracje głównie z gazet i czasopism. Jest to praca, która wymaga niesamowitej precyzji. Dawno i już trochę zapomniana sztuka haftu jest doskonałą lekcją cierpliwości, która rozwija zdolności manualne oraz pozwala na oderwanie się od codziennych obowiązków.