Krasnosielc jest mazowieckim zagłębiem kowalstwa, gdzie tajniki sztuki zawodu przekazywane są od wielu pokoleń z ojca na syna. Korzenie tego rzemiosła sięgają pierwszej połowy XVIII w. Pierwsi kowale wywodzą się z rodziny Kuplickich. Pan Krzysztof Kuplicki właściciel jednej z kuźni należy już do siódmego pokolenia, który wraz z dwoma synami kontynuuje ten ciężki zawód. Z tego samego rodu wywodzą się Panowie Adrian i Radosław Kupliccy, którzy prowadzą drugą kuźnię. Tradycję kunsztu kowalstwa artystycznego innego rodu przejął również od swojego pradziada, pan Piotr Goliaszewski. Chociaż myślał o innym zawodzie, to ostatecznie pozostał przy pracy kowala. Ojciec pana Piotra wspomina, jak dawniej, zamiast współczesnego spawania elektrycznego, stosowano zgrzewanie ogniskowe, polegające na rozgrzaniu dwóch metali i łączeniu ich ze sobą. W kuźni Pana Piotra można jeszcze podkuć konia, a także obejrzeć naprawdę unikatowe dzieła z okresu secesyjnego znane na całą Polskę. Pan Piotr miał, bowiem wystawę swoich prac w Pałacu Kultury w Warszawie. Kowale z Krasnosielca wykonują głównie przedmioty galanteryjne np. świeczniki, kinkiety, kwietniki, akcesoria kominkowe, a także inne elementy rzemieślnicze i zdobnicze, jak np. bramy, balustrady wewnętrzne i zewnętrzne, bramy wjazdowe, skrzydłowe i przesuwane z pełną automatyką, furtki. Pomimo, że każdy kowal ma swój styl wykonywania arcydzieł, to jednak wszystkich łączy wspólna pasja, z którą są gotowi podzielić się z turystami.