Wizyta w Rumunii

Wizyta w Calimanesti to pasmo wielu atrakcji. Zaproszeni goście, w tym polska delegacja, mieli możliwość zobaczyć rumuńską szkołę, przyjrzeć się życiu izachowaniom tamtejszej młodzieży oraz zauważyć podobieństwa i różnice pomiędzy ludźmi mieszkającymi w partnerskim mieście, aspołecznością ojczystego kraju. Niezwykle ciekawym doświadczeniem była możliwość porównania systemów edukacyjnych krajów uczestniczących w realizacji projektu. Nauczyciele mieli szansę obserwować lekcje prowadzone przez nauczycieli rumuńskich, wymieniali doświadczenia dotyczące pracy z dziećmi oraz konfrontowali programy nauczania.
Pobyt w Rumunii urozmaicały również badania terenowe. W ich trakcie przedstawiciele szkół partnerskich mogli ujrzeć najpiękniejsze i najatrakcyjniejsze miejsca związane z realizacją projektu. Odwiedziliśmy Braszów będący symbolem Transylwanii. Mieliśmy szansę zwiedzić pałac Peles w miejscowości Sinaia, który niegdyś był siedzibą królów rumuńskich. Szczególną wrażenie wywarło na nas urządzone z przepychem komnaty zamku. Pośród antyków, w jednej z sal, dekorowanej w stylu Ludwika XIV odnaleźliśmy pierwsze w Rumunii kino. Ostatniego dnia zwiedziliśmy Bukareszt, który niegdyś nazywany był „Paryżem Wschodu”, lub „Małym Paryżem” o czym świadczą łuki triumfalne oraz pompatyczne budowle i pomniki. Mieliśmy okazję zwiedzić Pałac Parlamentu, będący symbolem wybujałej ambicji dyktatora Ceausescu. Budynek znalazł się w Księdze Rekordów Guinessa -większy od niego jest tylko Pentagon.
Uczniowie dzieląc się swoimi wrażeniami z pobytu w Rumunii wymieniali różne walory tego kraju, które zapadły im w pamięci. Na pytanie :,,Co dał im pobyt w Rumunii i co ich zachwyciło?” każdy z uczestników wymieniał coś innego. Dla Dawida, ucznia klasy VI najistotniejsze było poznanie nowych koleżanek i kolegów, którzy przyjechali z Włoch. Po przyjeździe do Polski cały czas utrzymuje z nimi kontakt przez Internet, dzieląc się wrażeniami z pobytu w Rumunii. Aneta i Basia uczennice klasy V, które lubią tańczyć, są zachwycone, bo poznały i miały okazje tańczyć narodowe tańce rumuńskie. Oli i Karolinie najbardziej podobały się zapierające dech w piersiach krajobrazy, gdzie surowe skalne, pokryte śniegiem szczyty są tłem dla niższych partii gór, mieniących się wszystkimi barwami jesieni. Ola Ostrowska, która interesuje się historią, była pod wrażeniem wspaniałej architektury. Szczególnie zapadł jej w pamięci Czarny Kościół w Braszowie i przepiękny zamek, który był letnią rezydencją królów rumuńskich. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że takie wyjazdy doskonalą umiejętność posługiwania się językiem angielskim, wzbogacają o nowe doświadczenia, dają możliwość porównania siebie z innymi ludźmi z różnych krajów.
Gościnność, uśmiech, życzliwość gospodarzy oraz miłe wspomnienia na długo zostaną w naszych sercach, a owoce współpracy międzynarodowej z pewnością wzbogacą doświadczenia naszej szkoły.
Justyna Zysk

Zapraszamy do galerii

Najnowsze wiadomości
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007-2013
Translate »