„Śpiewająca biblioteka”
Pisarka i ilustratorka Edyta Zarębska, znana pod pseudonimem Babcia Grunia, oraz jej mąż Robert Zarębski, z zawodu muzyk i kompozytor, spotkali się w środę, 7 marca b.r. z najmłodszymi czytelnikami ze szkół w Amelinie oraz Krasnosielcu. W jednym spotkaniu uczestniczyły dzieci z przedszkola oraz klas I-III SP w Amelinie (około 45 osób), w drugim klasy I-III SP w Krasnosielcu (około 80 osoób).
Pogram literacko-muzyczny „Śpiewająca biblioteka”, który zaprezentowali państwo Zarębscy, mogliśmy obejrzeć dzięki działającemu przy Filii Bibliotecznej w Amelinie Dyskusyjnemu Klubowi Książki i środkom z Instytutu Książki. Spotkanie w Krasnosielcu odbyło się przy udziale finansowym Samorządowej Biblioteki Publicznej w Krasnosielcu.
Obydwa spotkania przebiegały w podobnie w równie wspaniałej atmosferze. Myślą przewodnią spotkań były marzenia, które ma chyba każdy. Pani Edyta Zarębska opowiedziała, o swoich fantazjach z dzieciństwa, oraz o ich, pełnym przygód, spełnianiu. Podzieliła się też bardzo ważną prawdą, że marzenia same się nie spełniają, lecz należy je spełniać. Jak nietrudno się domyślić, w dzieciństwie, największym pragnieniem pani Edyty było zostanie „pisaczką” (tak, tak, „pisaczką”, bo wtedy jeszcze mała Edytka nie wiedziała jak brzmi poprawna forma). Niestety droga do spełnienia tego marzenia była bardzo długa. Najpierw musiała nauczyć się czytać i pisać, a potem (gdy już stworzyła na tyle obszerny zbiór wierszy na różnych karteczkach, serwetkach i papierkach, że wypadał z każdej szafki w jej pokoju) była zmuszona do pogodzenia się z utratą całego swojego dorobku literackiego, zjedzonego przez myszy. Mała Edyta nie poddała się, dzięki czemu możemy dziś czytać, pobudzające wyobraźnię, książki Babci Gruni. Autorka pytała także dzieci o ich własne marzenia, a chętne dzieci miały możliwość wypowiedzenia się do mikrofonu, co stanowiło dla nich dodatkową atrakcję.
Pan Robert Zarębski, który cały czas towarzyszył pani Edycie, uzupełniając jej opowieść efektami dźwiękowymi, przeczytał dzieciom fragment książki pani Edyty. Historia kota i myszy w jego iście aktorskim wykonaniu była dla dzieci bardzo ekscytującym, wywołującym salwy śmiechu, przeżyciem.
Obserwowanie etapów powstawania ilustracji zamieniło się w niezwykłe kalambury, ponieważ dzieci miały możliwość odgadywania, co pani Edyta rysuje. Zadanie nie było łatwe, jednak dostarczyło wszystkim wielu emocji. Ostatecznie powstały rysunki myszy, oraz ślimaka, którego ilustratorka przepięknie pokolorowała i pozostawiła na pamiątkę w bibliotece.
Podczas gdy pani Edyta kończyła kolorować rysunek ślimaka, dzieci, wspólnie z panem Robertem, śpiewały piosenkę „Mądra rzeka”, do której słowa napisała pani Edyta, natomiast muzykę skomponował pan Robert Zarębski.
Z całą pewnością obydwa spotkania zapadną w pamięci uczestników na długo, a o mile spędzonych chwilach będzie przypominać pozostawiony w bibliotece przez panią Edytę rysunek, oraz piosenka, której dzieci się nauczyły.